Arduino Polska Forum

Pełna wersja: Spalone Arduino Mega
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Witam wszytskich,
To mój pierwszy post i zaczynam z arduino, więc proszę o wyrozumiałość Wink
Od razu przejdę do rzeczy, podłączaliśmy dzisiaj z kolegami arduino mega z shieldem pololu vnh5019 i dwoma silniczkami dc 12v. Pierwsza próba podłączenia samej nakładki i arduino poszła bezproblemowo. Na vin podłączony aku 12v przez shielda oraz wpięte USB bez silników, diody nakładki zapalały się zgodnie z programem demo. Po jakimś czasie postanowiliśmy podłączyć już silniczki. Jednak chyba kolejność podłączania była odwrotna, najpierw USB, a potem akumulatorek do shielda. Początkowo nie chciał wgrać się program, więc zdjęliśmy zasilanie i podpięliśmy jeszcze raz, program się wgrał i ruszył, ale zamiast ruszyć silniki arduino zaczął kopcić i umarło. Czy ktokolwiek wie co się mogło stać? Jak zapobiec temu przy nowym mikrokontrolerze i kolejnych próbach?
Moze jakis schemat podłaczenia ??
(19-03-2019, 21:55)Jarewa0606 napisał(a): [ -> ]Moze jakis schemat podłaczenia ??
Teoretycznie shield powinien mieć zabezpieczenia, by MEGA nic się nie stało. Jednak nawet shield da się źle podłączyć, na szczęście zwykle to zauważałem przed podłączeniem zasilania. Sam shield po prostu mógł być wadliwy, jakaś ścieżka się stopiła, poleciało na uprocesor i koniec.
Żeby upalić AVR to trzeba się postarać, mnie się jeszcze nigdy nie zdarzyło, a mam na koncie nawet odwrotne podłączenie GND I VCC, tu kolega na forum podłączył 12V pod pin IO przypadkiem (przez rezystor na szczęście).
Jeśli da się sprawdzić działanie silników na klonie UNO to rób na UNO, przynajmniej w plecy leci 2,5$ zamiast 8$.
Dobrym zabezpieczeniem może być osobne zasilanie UNO i płytki oraz przesyłanie impulsów sterujących przez optoizolację.
(20-03-2019, 16:50)kaczakat napisał(a): [ -> ]Teoretycznie shield powinien mieć zabezpieczenia, by MEGA nic się nie stało. Jednak nawet shield da się źle podłączyć, na szczęście zwykle to zauważałem przed podłączeniem zasilania. Sam shield po prostu mógł być wadliwy, jakaś ścieżka się stopiła, poleciało na uprocesor i koniec.
Żeby upalić AVR to trzeba się postarać, mnie się jeszcze nigdy nie zdarzyło, a mam na koncie nawet odwrotne podłączenie GND I VCC, tu kolega na forum podłączył 12V pod pin IO przypadkiem (przez rezystor na szczęście).
Jeśli da się sprawdzić działanie silników na klonie UNO to rób na UNO, przynajmniej w plecy leci 2,5$ zamiast 8$.
Dobrym zabezpieczeniem może być osobne zasilanie UNO i płytki oraz przesyłanie impulsów sterujących przez optoizolację.

Shield raczej podłączony był ok. Z tego co widać to raczej tylko stabilizator padł, bo jest lekko obtopiony. Po namyśle to wskazujemy winę na kolejność podłączenia zasilań z vin z akumulatora i usb. Czy jest możliwe żeby to spaliło stabilizator? Najpierw podłączyliśmy usb, a dopiero potem akumulator.
Pokaż zdjęcie tego MEGA. Kolejność nie powinna mieć znaczenia. Jednak silniki mogą generować wysokie napięcia hamując, jeśli mieliście ustawione zasilanie z shielda na MEGA (jest zworka) to choć shield to przetrwa, to już MEGA niekoniecznie (choć to też nie powinno się stać, to wolę podać osobne zasilanie). Zresztą tu jest opis w punkcie 3 https://www.pololu.com/docs/0J49/3.b, nie pozwalają jedynie zasilać jednocześnie shielda i płytki Arduino z jacka lub Vin. Uno w każdej chwili można zasilić z Vin i/lub z USB, więc kolejność nie ma znaczenia.
Na shieldzie niby zabezpieczenie jest. Ale doczytałem jeszcze ten ich przewodnik i znalazłem cos ciekawego. To przez te hamujace napięcia zalecają nie podpinac usb do zasilonego aruino?
W tym fragmencie tekstu bardziej chodzi o to, że Vin Arduino i shielda po użyciu zworki są spięte razem i zasilane z tego samego źródła, ale silnik możesz chcieć zasilić z 24V, a płytka Arduino powinna być zasilana z max 12V. Po użyciu zworki zostanie zasilona z 24 i scalak zostanie usmażony.