Arduino Polska Forum

Pełna wersja: Jakie arduino kupić
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
Witam,

Pierwszy post, więc jeśli coś nie tak to proszę o konstruktywną krytykę. O elektronice wiem tyle ile szkoła mnie informatyczna mnie nauczyła, więc może być niewiele.

Nie wiem czy znacie takie rozwiązanie jak nightscout.pl. W skrócie, strona pomaga zrobić monitoring do pompy insulinowej. Ostatnio pomagałem to poskładać dla dzieciaka nowego sąsiada bo bez tego rodzice muszą wstawać do niego w nocy, a jak to bywa z dziećmi, w dzień też nie jest im łatwo cały czas nad nim czuwać i chcieli takie coś. Zrobiłem i jakoś działa, ale jest to rozwiązanie według mnie mało praktyczne bo trzeba mieć cały czas podłączony do telefonu USB dongle.

[Obrazek: veo01.PNG]


Sami widzicie, że wygląda mało praktycznie, szczególnie dla dziecka, które ma niespożyte pokłady energii.

Chwilę myślałem nad zastępstem i czy będę w stanie zrobić zamiennik do tego. Wymyśliłem, że może dałoby się na bazie arduino zrobić box, który czyta dane na częstotliwości 868MHz i przesyła je bluetoothem do telefonu zamiast tego USB dongle.

Musi to mieć pewnie własną baterię, którą można ładować ładowarką od telefonu. Wiadomo, że zależy mi na jak najmniejszym wymiarze projektu. Cena chyba jest rzeczą drugorzędną.

Nie wiem jakie arduino kupić, a jeśli chodzi o moduły to znalazłem takie jaki mi podpowiada google:

https://pl.farnell.com/microchip/mrf89xa...1997876159

https://allegro.pl/oferta/modul-bluetoot...yQQAvD_BwE


Nie wiem czy projekt nie jest zbyt ambitny jak na pierwszy raz, ale gra jest warta świeczki i chce spróbować.
A czy rodzice dziecka chcą by był królikiem doświadczalnym??

Taki projekt wymaga lata testów stabilności dopuszczenia bo odpowiada za życie człowieka.
Projekt jest bezpieczny bo sprzęt nie kontroluje pompy, tylko odbiera dane, które pompa i tak wysyła do czujnika na ramieniu. To taki sniffer pakietów i nic więcej.

Nie rozumiem tutaj stwierdzenia 'królik doświadczalny'. Można żyć bez tego ale opisałem jak to bywa uciążliwe.
Arduino stworzono i w praktyce nadaje się do prototypowania. Ja Arduino nie powierzyłbym nadzoru nad liczeniem liczby zadziałania spłuczki w kiblu. Jak chcesz urządzenie zbudować dobrze, zapomnij o Arduino.
Zacznij od założeń, co urządzenia ma robić, jakie zasilanie, ile czasu ma działać na baterii. Po tym dobierzesz uC odpowiedni do zastosowań a nie odwrotnie, dopasowujesz Arduino do zadania. Jak będziesz miał dużo samozaparcia, to za rok czy dwa dobrze zrealizujesz projekt.
Bidne dziecko. Jeden bug może wykrzaczyć bachorka do szpitala. Generalnie nie polecam, do takich zastosowań potrzeba już bardziej zaawansowanych kontrolerów np malinka
(03-07-2019, 12:38)malinefans0 napisał(a): [ -> ]Bidne dziecko. Jeden bug może wykrzaczyć bachorka do szpitala.
Przesadzasz. To tylko urządzenie nadzorujące. Czy działa, czy nie, nie ma większego znaczenia.
Kolejna ważna sprawa, sprawdź w słowniku, co oznacza słowo "bachor" i popraw swoją wypowiedź, zanim autor tematu wystąpi na drogę sądową co ja, na jego miejscu bym zrobił.

(03-07-2019, 12:38)malinefans0 napisał(a): [ -> ]Generalnie nie polecam, do takich zastosowań potrzeba już bardziej zaawansowanych kontrolerów np malinka
i do tego akumulator od Jelcza.
Ile Malinka pociągnie na np dwóch AA czy AAA?

Do tego, potrzebne coś co pobiera mało prądu, więc ani popularne Arduino, gdzie stabilizator i mostek USB pobiera dużo prądu, ani tym bardziej RPi do tego się NIE NADAJE. chyba, że akumulator od Jelcza czy agregat prądotwórczy nie jest problemem.
Zadanie można zrealizować na przestarzałym technologicznie AVR ale taniej , prościej i szybciej na nowoczesnym ARM. Nie trzeba sięgać po MPS, wystarczy STL32L czy nawet STM32F. Wszystko zależy od założeń projektu.
Poza uC trzeba jeszcze zdobyć odpowiednią wiedzę, zapomnieć o delay i ułomnych arduinowych bibliotekach. Tych bibliotek, trzeba się "uczyć" i je "łatać" dłużej niż napisać porządnie od początku, z wykorzystaniem sprzętu a nie programowych "potworków", ułomnych bo blokujących program główny, nieużywających przerwań, sprzętu co owocuje później "miałczącymi" postami na forach.

Nie tylko wybór uC jest problemem w tym projekcie (dla autora postu) ale
(17-04-2019, 13:16)GrzesiuS napisał(a): [ -> ]O elektronice wiem tyle ile szkoła mnie informatyczna mnie nauczyła (...) Nie wiem czy projekt nie jest zbyt ambitny jak na pierwszy raz, ale gra jest warta świeczki i chce spróbować.
Właśnie, ambitny ambitny!
"Kilka" projektów http://er-mik.prv.pl/projekty_avt.php teraz trochę w EdW http://er-mik.prv.pl/projekty_edw.php zrealizowałem. Zawodowo zajmuję się projektowaniem elektroniki i stwierdzam, ze projekt autora, aby zrealizować dobrze, potrzebowałbym 3..6 miesięcy. Podkreślam DOBRZE. Na "sztukę" (czyli nadal z WDG, nieblokującymi funkcjami, odpornością na błędy) pewnie ok miesiąca. Tak aby działał (nazywam to "po arduinowemu" ) bez WDG, blokujące funkcje, brak kontroli błędów, więc byle błąd wywala soft albo byle uszkodzenie/zakłócenie powoduje odczytywanie pomiarów "z kosmosu" w kilka dni .

Dlatego autor powinien zacząć od pogłębienia wiedzy o elektronice, np:
Elektronika : Ośla łączka.

Kursu Arduino, np:
- Darmowy na Forbot
- Dobry ale trzeba kupić czasopisma jest w EdW.
- Książki o C znajdziesz w Internecie bezpłatnie.

Następnie (pewnie za ok 6..12 miesięcy) jeśli będziesz chciał zostać przy AVR to:
- AVR i C razem z zestawem startowym.
- Nie polecam książek i zestawów startowym Mirka K. Komplet książek i zestawów startowych to ogromny wydatek, a jak na forum producenta "źle się odezwiesz" (czytaj, znajdziesz błąd w sofcie/książce, zadasz trudne pytanie, nie będziesz wychwalał Mirka K. pod niebiosa) to Cię zbanuje a inne fora pomocy związanej z wytworami Mirka K. raczej nie udzielą i słusznie! Ja też w takiej sytuacji odsyłam do sekty Mirka - cały Świat się myli, tylko Mirek K. ma rację :-) Ma klapki na oczach i nie widzi (udaje, że nie widzi) konkurencji ze strony Arduino i ARM. Ratuje się sprzedając produkty z PRZETAKTOWANYMI uC.

Jeśli pójdziesz w kierunku ARM, co na tą chwilę jest chyba jedynym sensownym wyborem, to dużo książek o ARM, zwłaszcza popularnych STM32, znajdziesz w książkach wydawnictwa BTC, Helion. W BTC poza książkami znajdziesz także zestawy startowe dedykowane do książek, np tani KA-NUCLEO 411CEza 49zł (porównaj cenę i możliwości NUCLEO-F411 do PODRÓBY ArduinoMega2560, do tego dedykowana książka Mikrokontrolery STM32 dla początkujących. Książki blisko dwa razy tańsze od literatury Mirka K. o przestarzałych AVR.



PS
Początkującym polecam "lekturę" EdW, gdzie można znaleźć materiały nie tylko o Arduino, AVR, czy kurs C, ale także teorię i co ważne praktykę,
przedstawioną w przystępny sposób na temat ogulnie pojętej elektroniki, jak: rezystory, kondensatory, indukcyjności, tranzystory, przyrządy i metody pomiarowe, itd. Bardziej zainteresowani powinni zainteresować się EP.
Witam , jestem w trakcie nauki i ćwiczeń z języka C na AVR , po przeczytaniu powyższego postu zastanawiam się czy odstawić AVR i zająć się ARM , czy kupić ten wspomniany zestaw startowy za 49zł i wspomniany podręcznik czy coś droższego , przyszłościowego ?
Przyszłość to ARM wiec raczej idz w tym kierunku, zestaw co podany na początek jest ok.
(07-07-2019, 16:33)ardj napisał(a): [ -> ]Witam , jestem w trakcie nauki i ćwiczeń z języka C na AVR , po przeczytaniu  powyższego  postu zastanawiam się czy odstawić AVR i zająć się ARM,
Jeśli szybko przyswajasz sobie wiedzę to nie zajmuj się AVR-ami. Na Forbocie jest cykl kursów o STM32 https://forbot.pl/blog/stm32-praktyce-1-...sko-id2733

(07-07-2019, 16:33)ardj napisał(a): [ -> ]czy kupić ten wspomniany zestaw startowy za 49zł  i wspomniany podręcznik czy coś droższego , przyszłościowego ?
Do nauki, jeśli skorzystasz z kursu z Forbota, kup takie NUCLEO jakiego użyto w kursie.
Co do KA-NUCLEO, jest tanie, ale lepiej kupic droższe NUCLEO produkcji STM-a, bo można używać programatora na płytce STM do programowania innych płytek. Ponadto, często, programator można odłamać i używać jako niezależnego programatora.
Co ciekawe, w KA-NUCLEO jak i wszystkie NOCLEO i DISCOVERY od STM można wgrać soft SEGGERA. Zyskujesz debuger, który jest klasą sam w sobie a co ważniejsze, możesz założyć do 8192 brek pointy + sprzętowe w uC w prostych debugerach tylko kilka sprzętowych. Proces jest odwracalny, można ponownie zrobić z programatora ST-LINK V2-1. Chińskiego klona ST-Link V2 za 13zł, nie da się zmienić w SEGGERA ale da się na ZL30PRG, który jest odpowiednikiem ST-Link V2-1. Niestety, jego cena (65zł) nie zachęca, lepiej kupić NUCLEO od STM za 55zł i odłamać płytkę.

Ciekawą pozycją w płytkach DISCOVERY, jest F429I-DICON1, z LCD 320x240, ekranem dotykowym, SDRAM 64MB i czymś jeszcze (chyba akcelerometrem) za niecałe 140zł. Biorąc pod uwagę koszt uC (80 czy 90zł), wyświetlacza (ponad 50), programatora (65), to płytka jest dosłownie za darmo.
czy książka "Mikrokontrolery STM32 dla początkujących" będzie przydatna do NUCLEO użytego w kursie ?
Stron: 1 2