Jesteś nieoceniony. Zaczną testy i zobaczę jak to działa
Sęk w tym , że to AIR jest bardzo niezawodny i kiedy coś wykrywa to to tam jest na bank . Problem jest paradoksalnie w tym, że jest taki precyzyjny i bardzo niezawodny. Między nadajnikiem, a odbiornikiem jest wysyłana wiązka podczerwieni taki niewidzialny "pseudo promień lasera"
. Póki odbiornik ją "widzi" to nic nie robi , jak coś ją "zasłoni" reaguje. Trzeba więc bardzo dokładnie ustawić odbiornik i nadajnik. A w terenie wszystko może się zdarzyć. Jakiś wiatr przechyli któreś z urzadzeń, jakaś złamana gałąż spadnie prosto na nie. Jak tylko odbiornik nie "zobaczy" nadajnika uzna to za pojawienie się jakiegoś "obiektu". Mam nadzieję że nigdy do tego nie dojdzie, ale gdyby to szkoda migawki w lustrzance bo z założonym gripem (dodatkowe baterie) to może robić te zdjęcia praktycznie bez końca
Reasumując: w kontrolowanych warunkach (jakieś pomieszczenie itp.) w ogóle bym nie dodawał PIR bo bez niego działa to rewelacyjnie.
Jeszcze raz Wielkie Dzięki
EDIT: Kod działa poprawnie (to znaczy dokładnie tak jak opisałeś), ale się nie sprawdzi bez dopisania "drugiej części" - zamiast zawieszenia musiało by nastąpić tylko zatrzymanie z możliwością "resetu" do stanu początkowego po powrocie odbiornika AIR do stanu HIGH. Tylko nie wiem czy coś takiego da się napisać ?
Już tłumaczę dlaczego: wiele zwierząt zaniepokojonych migawką zamiera na wiele długich sekund w absolutnym bezruchu. W takiej sytuacji to właśnie PIR okazuje się zawodny i szybko "przestaje widzieć" obiekt. Sprawdziłem . Tak jak pisałeś w takiej sytuacji następuje zawieszenie układu zupełnie niepotrzebnie. Tak, że działa fajnie, ale w pewnych sytuacjach zawiesi sprawnie działający układ