[TechnikMagik]

Z mojej strony proponuję założyć nowy uC do kontrolowania poprzedniego uC do kontrolowania...

[es2]

Z mojej strony proponuję założyć nowy uC do kontrolowania poprzedniego uC do kontrolowania...

Nie ma takiej potrzeby!
Współczesne uC mają WDG, lepsze okienkowy WDG, analogowy WDG.

Tylko arduinowcy mnożą niepotrzebnie uC. Co zadanie to kolejny, NIEPOTRZBNY, uC. Nawet na tym forum takie tematy się pojawiają, enkoder uC, czujnik wilgotności kolejny uC, 1-Wire, następny, WS2812, jeszcze jeden a to wszystko, bez problemu, zrealizuje jeden uC i (dobry np ARM, ewentualnie kosztowna Xmega) będzie się nudził, kiepski (AVRmega) ledwo będzie zipał, ale da radę.

Nieświadomość arduinowców jest ogromna, wystarczy przeczytać: https://www.elektroda.pl/rtvforum/topic3595438.html
Niedouczony arduinowiec, myśli, że jak użyje szybszego uC to wyświetlacz będzie działał szybciej. Tak się nie dzieje. Dlaczego? Bo arduinowiec nie lubi używać sprzętu, czuje odrazę do wykorzystania przerwań, DMA, preferuje tylko programowe rozwiązania np "machanie pinem" przy obsłudze 1-Wire czy WS2812 zamiast użyć np UART. W LCD stawia piksel po pikselu zamiast zdefiniować okno i wysłać przez DMA. Nie używa sprzętowych możliwości steronika wyświetlacza lecz kasuje ekran wysyłając kilkaset tysięcy danych, linie rysuje punkt po punkcie, zamiast użyć sprzętowej możliwości sterownika wyświetlacza.
To wszystko wynika z niewiedzy, która wynika z lenistwa, odrazy do nauki. Arduinowcy czekają tylko na gotowce ewentualnie "jeleni", który napiszą kod za free. Aby się o tym przekonać, wystarczy poczytać posty początkujących: "Nie znam się kompletnie na programowaniu i elektronice, chciałem zbudować łazik marsjański". Tak mniej więcej wygląda 90% tematów początkujących w programowaniu, jak się odeśle do książek, kursów to: "Myślałem, ze mi ktoś pomoże, ale tu jest tak jak pisali w Internecie, zero pomocy".
Wnioski każdy wyciągnie sam.

Odpowiedź na problem autora postu na Elektrodzie jest prosta: https://www.elektroda.pl/rtvforum/topic3588785.html
Jak widać, arduinowiec jest leniwy i nawet nie chciało mu się w Internecie poszukać rozwiązania swojego problemu.