Przekaźnik zapewne działa tak. Podajesz napięcie na cewkę, załącza styki. Wyłączasz napięcie dalej trzyma. Podajesz ponownie napięcie na cewkę styki się rozłączają.
Pewnie wystarczy dodatkowy przekaźnik sterowany z arduino o odpowiedniej wydolności prądowej styków (prąd ponad 1A), może być zastosowany typowy moduł przekaźnika do arduino. Można zastosować tranzystor, cewkę przekaźnika trzeba zbocznikować diodą celem eliminacji przepięć. Trzeba przeliczyć jakim prądem go wysterować tranzystor w zależności od jego wzmocnienia i sprawdzić czy nie trzeba zastosować układu darlingtona.
Tranzystor lub przekaźnik sterujemy oczywiście impulsem a nie cały czas.
Ok, dzieki. Jesli chodzi o przekazniki to sprawa jest w miare prosta bo sa gotowce jesli dobierze sie odpowiedni, myslalem o takim ssr
https://cdn.shopify.com/s/files/1/1978/9...1506652153 lub jakims elektromagnetycznym. Ale jesl chodzi o ostatni sposob to chyba wydaje sie najlepszy pod wzgledem zminiatyruzowania, ale czy sa jakies gotowe uklady ktore dadza rade tym przekaznikom bistabilnym?
Tak z ciekawości ile tych przekaźników będziesz miał 1 czy więcej. Jak więcej, to bym robił na "gotowcach", na SSRach można by spróbować, nie bawiłem się nimi.
Jeszcze niezdycydowalem czy cala instalacja bedzie na bistabilnych ale mysle ze conajmniej 10 do 25. Ogolnie ma byc niezalezny system sterowania za pomoca arduino obok glownej instalacji na bistabilnych czyli arduino jako dodatkowy wlacznik w kazdym obwodzie swietlnym i narazie glowie sie jak najlepiej rozwiazac tak zeby komponenty byly latwo dostepne, male i uklad bezpieczny dla arduino. Moze poprostu zeby nie komplikowac uzyc tych popularnych modulow?
https://www.robotshop.com/media/catalog/...module.jpg
Mam tez drugie pytanie, czy zeby dostac informacje zwrotna do arduino kiedy swiatlo jest wlaczane zwyklym wlacznikiem moge to zrobic poprzez wpiecie szeregowo z bistabilnym transoptora cos jak ten
https://i.ebayimg.com/images/g/~FgAAOSwd...-l1600.jpg czy jakis converter 12V-5V bedzie lepszym rozwiazaniem? Mam zamiar zasilac arduino i jego przekazniki jednym zasilaczem i bistabilne oddzielnym.
Ja bym kontrolował styki przekaźnika bistabilnego. Ten zaproponowany ma styki podwójne. Jeden może załączać obwód główny a drugi obwód sprawdzający w jakim jest on stanie. Liczenie impulsów może nie zdać egzaminu. Np po resecie arduino nie będzie wiadomo w jakim stanie są przekaźniki bistabilne.
Można też kontrolować czy pomiędzy stykami przekaźnika bistabilnego jest napięcie. Jak nie ma to przekaźnik załączony albo "żarówka" przepalona. No ale co gdy sterujemy gniazdkiem i jak nie ma w nim nic włączonego to nie ma napięcia na stykach, gdy jest wyłączony odbiornik z gniazdka i wtedy nie widzimy w jakim jest stanie bistabilny.
Myślę, że najlepszą kontrolą będzie sprawdzenie stanu drugiego styku przekaźnika bistabilnego.
Jeżeli robiłbym jakieś sterowanie oświetleniem to też nie opierałbym się tylko na "arduino" czy innym mikrokontrolerze. Według mnie instalacja elektryczna powinna być do ogarnięcia przez przeciętnego kumatego elektryka a automatyka ma być tylko "przystawką" do instalacji pomagająca mi a nie w razie awarii "arduino" uniemożliwiającą zaświecenia żarówki.
Dziekuje za szybka odpowiedz.
Masz racje sprawdzanie stanu na stykach jest lepszym rozwiazaniem ale sprawdzanie napiecia na stykach bym juz sie nie bawil tylko czy jest on/off. Czyli podalbym zasilanie na druga pare stykow bistabilnego z tego samego zasilacza co zasilanie cewki ale nadal by to bylo 12v do arduino, wiec ktory sposob redukcji tego napiecia bylby lepszy z tych ktore podalem? Czy sa jeszcze jakies inne bezpieczne dla arduino sposoby obnizenia napiecia?
Rozwiązanie na transoptorach wydaje się być lepszym rozwiązaniem. Podaj link do opisu płytki z transoptorami. Czy jest tam separacja całkowita napięć pomiędzy IN i OUT.
Dzieki, nie mam niestety linku do dokladnie tej, wzialem jakas pierwsza lepsza z brzegu ale rozumiem ze jak jest optoizolacja to separcja jest calkowita, bo z opisu to one wszystkie ja maja.