16-07-2018, 18:33
Widziałem Pana wypowiedzi na kilku forach i pewnie jak zwykle będzie Pan walczył do ostatniego członka niczym Czarny Rycerz. Nie wiem gdzie Pan znalazł informacje, że kartę SD można zapisać 300 tysięcy razy, że mają jakieś zarządzanie ilością zapisów itd. Słyszałem o tym w dyskach SSD za parę stówek (choć daleko im do trwałości kilkudziesięciu lat), ale nie w kartach za dwie dyszki. I to bardziej jako podawanie użytkownikowi ile jeszcze życia w dysku. Przecież to dodatkowa pamięć, która musi to zapisywać co i ile razy było użyte. Może robią to jakieś kontrolery w urządzeniach, nie karta. Normalne użytkowanie karty SD to zapis zdjęć i filmów, nawet użytkując bardzo ale to bardzo intensywnie aparat można to zrobić kilkaset razy w ciągu 5 lat gwarancji. A i tak karty padają. I teraz zapis z gwarancji SANDISK:
"Niniejsza gwarancja nie obejmuje przypadków, gdy Produkt zastosowano w niżej określony sposób lub w połączeniu z którymkolwiek z niżej wymienionych urządzeń (wskazanych przez SanDisk): (i) normalne zużycie, (ii) wideo monitoring, zabezpieczenia i urządzenia nadzoru, (iii) protokół IP / kamery sieciowe, (iv) urządzenia rejestrujące w samochodzie / kamery na desce rozdzielczej / kamery czarnej skrzynki, (v) urządzenia wyświetlające z pętlą wideo, (vi) urządzenia dekodera ciągłego nagrywania, (vii) urządzenia ciągłego rejestrowania danych, takie jak serwery, lub (viii) inne zastosowania, przekraczające zasady normalnego użytkowania określone w opublikowanych instrukcjach."
Wkładając kartę do rejestratora, który zapisze ją całą powiedzmy w ciągu doby, następnie powtórzy cykl 365x5 lat otrzymalibyśmy zaledwie ~2000 zapisów każdej komórki, a już to oznacza utratę gwarancji.
Cytat z porównania kart do rejestratorów samochodowych:
"karty są budowane z wykorzystaniem lepszych pamięci MLC, w których komórki wytrzymują kilka tysięcy cykli zapisu w porównaniu do TLC, które wytrzymują kilkaset cykli".
W Arduino karty zużywają się właśnie jeszcze szybciej przy drobnych zapisach, zapisując sektor na 50 x10 bajtów zapisujemy go 50x cały. Może być tak, że nie zapiszemy karty ani razu do pełna i będzie szrotem. Szczególnie robiąc to z częstotliwością 100Hz.
Niech Pan sobie dalej żyje w swoim wyimaginowanym świecie i kopie się z rzeczywistością, popatrzę z boku.
"Niniejsza gwarancja nie obejmuje przypadków, gdy Produkt zastosowano w niżej określony sposób lub w połączeniu z którymkolwiek z niżej wymienionych urządzeń (wskazanych przez SanDisk): (i) normalne zużycie, (ii) wideo monitoring, zabezpieczenia i urządzenia nadzoru, (iii) protokół IP / kamery sieciowe, (iv) urządzenia rejestrujące w samochodzie / kamery na desce rozdzielczej / kamery czarnej skrzynki, (v) urządzenia wyświetlające z pętlą wideo, (vi) urządzenia dekodera ciągłego nagrywania, (vii) urządzenia ciągłego rejestrowania danych, takie jak serwery, lub (viii) inne zastosowania, przekraczające zasady normalnego użytkowania określone w opublikowanych instrukcjach."
Wkładając kartę do rejestratora, który zapisze ją całą powiedzmy w ciągu doby, następnie powtórzy cykl 365x5 lat otrzymalibyśmy zaledwie ~2000 zapisów każdej komórki, a już to oznacza utratę gwarancji.
Cytat z porównania kart do rejestratorów samochodowych:
"karty są budowane z wykorzystaniem lepszych pamięci MLC, w których komórki wytrzymują kilka tysięcy cykli zapisu w porównaniu do TLC, które wytrzymują kilkaset cykli".
W Arduino karty zużywają się właśnie jeszcze szybciej przy drobnych zapisach, zapisując sektor na 50 x10 bajtów zapisujemy go 50x cały. Może być tak, że nie zapiszemy karty ani razu do pełna i będzie szrotem. Szczególnie robiąc to z częstotliwością 100Hz.
Niech Pan sobie dalej żyje w swoim wyimaginowanym świecie i kopie się z rzeczywistością, popatrzę z boku.
Miło być decenianym https://buycoffee.to/kaczakat