[kaczakat]

Twój pomysł jest bez sensu, pompa ma działać zawsze gdy temperatura na kotle (bo instalacja, którą opisujesz ma kocioł nie piec) jest wyższa od zadanej, czyli "w piecu" się pali. Dobra pompa zużywa <30W i jej praca jest zamieniana na ciepło, żadna to strata. Zawory termostatyczne w poszczególnych pomieszczeniach będą wyłączały te obiegi z używania gdy temperatura zostanie przekroczona.
Sterownik centralny umieść na ścianie wewnętrznej, możliwie w cieniu i z dala od źródeł ciepła. Nastaw taką temperaturę by najgorszemu zmarźluchowi nie brakowało.
W zależności od zmierzonej temperatury należy sterować mocą grzania, a nie pracą pompy obiegowej, nie wiem jak te kotły klasy V mają to zrobione, jaki sterownik i jak regulowana jest moc spalania, z gazem, kotłem elektrycznym czy pompą ciepła jest to regulowane płynnie w zależności od temperatury zewnętrznej (sterownik pogodowy) lub temperatury w tym wybranym na regulator pomieszczeniu.
Nawet w kotle z zasobnikiem paliwa nie można odłączać pompy bo się woda zagotuje. Nie wszystkie grzejniki z kotłem na paliwo stałe powinny mieć głowice, można je zdjąć w pomieszczeniu ze sterownikiem. Dobrze gdy to pomieszczenie byłoby dość duże i często wykorzystywane - salon, jadalnia.
Możesz sobie na Arduino co najwyżej zrobić monitoring temperatur i stopnia wykorzystania poszczególnych grzejników.