[trybekk]

Witam, mam mały problem i nie wiem jak go ugryźć. Zmontowałem rozdzielnie z modułem 16 przekaźników sterowanych stanem niskim, zasilacza 100W i arduino mega. Zamysł był taki, żeby po wciśnięciu łącznika zwiernego na dole schodów, zapalały się kolejne stopnie w kierunku od dołu do góry, a po wciśnięciu łącznika na gorze w kierunku przeciwnym. Rozdzielnia jest zasilana z głównego obwodu oświetleniowego. No i w zasadzie wszystko pięknie działa aż do momentu, gdy nie zacznę włączać świateł w pokoju, wtedy oswietlenie schodów samo się załącza. Analogiczna sytuacje miałem gdy podłączyłem się pod obwód gniazd elektrycznych, wystarczyło, ze do tego samego obwodu podłączyłem szlifierkę i również oswietlenie się zalaczylo, ale w tym wypadku nie reagowało już na włączanie i wyłączanie świateł w mieszkaniu.  Po podłączeniu baterii 9V jako zasilania arduino i przekaznikow nie miałem żadnych problemów  Skoków napięcia nie ma, ponieważ na mierniku trzymam stałe 234V a na wyjściu zasilacza 11,98V. Moje podejrzenie padło na problemy z N w instalacji, ale na dobra sprawę arduino i cała reszta gratów jest zasilana z zasilacza. Na pewno są to jakieś problemy z masa, gdyż arduino uruchamia program przy stanie niskim (zwarcie z GND). Czy macie może jakiś pomysł jak to rozwiązać? Oczywiście poza tworzeniem nowego obwodu elektrycznego, bo i tu nie mam gwarancji czy przy włączeniu czegoś mocno prądożernego na innym obwodzie nie spowoduje znowu tego problemu.
Pozdrawiam