03-01-2020, 20:01
Więc trochę czasu upłynęło i ESP8266 sterowane przez WiFi okazało się zbyt prądożerne - co prawda na dodatkowym akumulatorze 12V 6Ah z UPSa trzymało to całkiem przyzwoicie, o tyle trzeba było dość długo czekać by to naładować.
Zmieniłem więc koncepcje i tak jak SEMI pisze użyłem RFMa w formie breloczka który nadaje sygnał co jakiś czas, i odbiornik w aucie który nasłuchuje czy ktoś nie nadaje.
Jak odbiera sygnał, to uruchamia resztę czyli ESP8266 który łaczy się z aplikacją by dać podgląd chociażby na parametry pracy silnika czy ustawić z poziomu telefonu czy ma się auto samo otwierac, czy chce odpalic ITP.
Jak rozwiązałem przekaźnik ? Wywaliłem te mechaniczne i zastosowałem SSRy.
Breloczek jest wielkości 30x40x20 i na baterii trzyma mi koło roku (cóż, wiem że spokojnie da się dłużej aleee to jeszcze nie mój poziom zaawansowania, z drugiej strony rok to wystarczający czas).
O odbiorniku w aucie zapomniałem że istnieje, a auto często stoi po miesiac w garażu
Zmieniłem więc koncepcje i tak jak SEMI pisze użyłem RFMa w formie breloczka który nadaje sygnał co jakiś czas, i odbiornik w aucie który nasłuchuje czy ktoś nie nadaje.
Jak odbiera sygnał, to uruchamia resztę czyli ESP8266 który łaczy się z aplikacją by dać podgląd chociażby na parametry pracy silnika czy ustawić z poziomu telefonu czy ma się auto samo otwierac, czy chce odpalic ITP.
Jak rozwiązałem przekaźnik ? Wywaliłem te mechaniczne i zastosowałem SSRy.
Breloczek jest wielkości 30x40x20 i na baterii trzyma mi koło roku (cóż, wiem że spokojnie da się dłużej aleee to jeszcze nie mój poziom zaawansowania, z drugiej strony rok to wystarczający czas).
O odbiorniku w aucie zapomniałem że istnieje, a auto często stoi po miesiac w garażu