08-06-2020, 16:05
Bry
Jako, że dostałem garść akumulatorków 18650 i nie widzę szans na ręczne ich testowanie,
to mam zamiar sklecić tester automagiczny...
Proces polegać będzie na ładowaniu wykorzystując ładowarkę TP4056 i późniejszym rozładowaniu
ze zbieraniem danych typu pojemność, pomiar rezystancji wewnętrznej.
Spisuje zarys algorytmu, jeśli coś głupiego napiszę proszę o uwagi
- po załączeniu / włożeniu do koszyczka nowego akumulatorka próbujemy go ładować
ładowarką TP4056. Proces ładowania obserwujemy mierząc prąd, napięcie i komunikaty ładowarki,
- po całkowitym naładowaniu odłączamy ładowarkę, kilka sekund przerwy i obciążamy ogniwo
rezystorem <> 4Ohm, tak żeby prąd wyniósł nie więcej niż 1A, obliczamy rezystancję wewnętrzną,
- dalsze rozładowanie aż do 3V, logowanie pomiarów do pamięci nieulotnej,
- po zakończeniu rozładowywania, jeśli ogniwo wygląda nieźle czyli powiedzmy pojemność
wyniosła conajmniej 1.6Ah, rezystancja była nie większa niż 300mOhm (przykład) uznajemy,
że ogniwo jest przyzwoite i kończymy zabawę,
- jeśli pojemność ogniwa jest podejrzanie niska / rezystancja wysoka ładujemy ogniwo ponownie,
- następnie rozładowanie prądem 0.2A (może 0.1A) i pomiary z logowaniem,
- koniec,
Pomiary zapisywane w pamięć nieulotną (jak wystarczy miejsca) - po uruchomieniu wyświetlane
ostatnie wyniki, po wybraniu z menu opcji wysłanie danych na RS w celu wyplotowania, czy cóś...
Jako kontrolera użyję Arduino Mega 2560 bo mam nadmiar Informacje o stanie ładowarki
mam zamiar pobrać z diód statusowych, załączenie obciążenia przy rozładowywaniu przekaźnikiem
dla prądu 1A, oraz przekaźnikiem kontaktronowym dla prądu niskiego.
Załączanie ładowarki również przekaźnikiem kontaktronowym (bo mam i są małe ).
Zrobię jeszcze pomiar temperatury w obudowie i może dołożę malutki wentylatorek...
Tyle zarysu, powoli będę dłubał
Jakub
Jako, że dostałem garść akumulatorków 18650 i nie widzę szans na ręczne ich testowanie,
to mam zamiar sklecić tester automagiczny...
Proces polegać będzie na ładowaniu wykorzystując ładowarkę TP4056 i późniejszym rozładowaniu
ze zbieraniem danych typu pojemność, pomiar rezystancji wewnętrznej.
Spisuje zarys algorytmu, jeśli coś głupiego napiszę proszę o uwagi
- po załączeniu / włożeniu do koszyczka nowego akumulatorka próbujemy go ładować
ładowarką TP4056. Proces ładowania obserwujemy mierząc prąd, napięcie i komunikaty ładowarki,
- po całkowitym naładowaniu odłączamy ładowarkę, kilka sekund przerwy i obciążamy ogniwo
rezystorem <> 4Ohm, tak żeby prąd wyniósł nie więcej niż 1A, obliczamy rezystancję wewnętrzną,
- dalsze rozładowanie aż do 3V, logowanie pomiarów do pamięci nieulotnej,
- po zakończeniu rozładowywania, jeśli ogniwo wygląda nieźle czyli powiedzmy pojemność
wyniosła conajmniej 1.6Ah, rezystancja była nie większa niż 300mOhm (przykład) uznajemy,
że ogniwo jest przyzwoite i kończymy zabawę,
- jeśli pojemność ogniwa jest podejrzanie niska / rezystancja wysoka ładujemy ogniwo ponownie,
- następnie rozładowanie prądem 0.2A (może 0.1A) i pomiary z logowaniem,
- koniec,
Pomiary zapisywane w pamięć nieulotną (jak wystarczy miejsca) - po uruchomieniu wyświetlane
ostatnie wyniki, po wybraniu z menu opcji wysłanie danych na RS w celu wyplotowania, czy cóś...
Jako kontrolera użyję Arduino Mega 2560 bo mam nadmiar Informacje o stanie ładowarki
mam zamiar pobrać z diód statusowych, załączenie obciążenia przy rozładowywaniu przekaźnikiem
dla prądu 1A, oraz przekaźnikiem kontaktronowym dla prądu niskiego.
Załączanie ładowarki również przekaźnikiem kontaktronowym (bo mam i są małe ).
Zrobię jeszcze pomiar temperatury w obudowie i może dołożę malutki wentylatorek...
Tyle zarysu, powoli będę dłubał
Jakub