Zrobiłem sobie weekend z linuxem, zainstalowałem debiana, ubuntu, xruntu i w końcu działa:
Terminal S720 strasznie ciął w oknach, więc wziąłem serwer debiana, każdej wersji coś brakuje, gdzieś się krzaczy, wiedziałem że jestem masochistą programowo- sprzętowym, ale nie aż takim. 2GB dysku było za mało, 2GB RAM zamieniłem na 4 w przypływie szaleństwa, gdy Thingspeak mielił oknami zamiast coś pokazać.
Byłem już blisko na ubuntu serwer, ale stwierdziłem, że brak przesłanych danych to przez brak serwera WWW, jak zainstalowałem nginx to tak walnęło w system, że się nie mogłem pozbierać, a to konflikt dockera bo nginx zabrał porty, albo nginx się nie uruchamiał, bo porty wziął docker. Jak już coś przekierowałem w sposób nieopisany w necie, to serwer pozwalał założyć konto i ustawić kanały, ESP generował błędy jak z synology, więc podejrzewałem, że coś tam zapisuje, ale ani zobaczyć, ani ściągnąć pliku z eksportu danych.
Jak sprawdzić co robi serwer, jak w linuxie tylko text? Zainstalować przeglądarkę WWW tekstową, mają taką! Udało mi się tym założyć konto nawet w Thingspeak, ale nie chodziło przecież o dostęp z linuxa do serwera.
Zacząłem szukać starszych linuxów, trzeba uważać by brać z oficjalnych stron dystrybucji choć są poukrywane, na jakiejś stronce chcieli dostęp do dysku Google, by mi tam wgrać, porąbani?
Ubuntu 14 położyło się na etapie instalacji ssh, a nie będę przecież będę siedział w terminalu. W końcu Xubuntu dało radę, tak ja w ubuntu serwer docker zadziałał sprawnie, choć tu instalacja była bardzo naokoło i coś jeszcze wypisał o braku compose, ale i tak na razie jechałem wszystko z palców. Wyłączyłem uruchamianie okien i wciąż działa. Terminal pokazuje 8W zużycia mocy (gniazdko z licznikiem), także mniej więcej jak Rasberry PI 2, a mam tu spoko uC, 4GB (chyba mu wrócę 2 bo i tak na razie używa 1GB), dysk 320GB laptopowy ze śmieci, wszystko w obudowie, choć 4x większej.
Jeśli więc będzie potrzebny serwer WWW to trzeba go wrzucić na inny kontener, przekierowania między kontenerami są wszędzie opisywane, nginx jako serwer dla wielu dockerów ze swojego dockera, z hosta dla dockerów opisał jakiś Hindus, ale u mnie to nie zadziałało, a i on sobie do nich wchodził tylko z hosta.
Magiczna linijka, jak wszystko poza tym jest już wgrane, to:
docker run --name thingspeak -p 3000:3000 -d marcel1691/thingspeak
a przy kolejnych uruchomieniach docker start thingspeak.
Żadnych przekierowań z 3000 na 3080 do nginx, a potem z nginx na 3000 do dockera.
Teraz będzie próba powrotu do nowszej wersji ubuntu server, bo szukanie w starych jakiś programów kończy się czasami niepowodzeniem.
https://hub.docker.com/r/synomi/thingspeak również ten niemal zadziałał, zajmuje jednak 2 dockery, 2x więcej pobiera - 2GB, ale ma osobny docker z wystawionym sql, co może być przydatne dla innych zabaw. No i w sumie nie do końca zadziałał, ma jakieś widgety w postaci zegarów, komentarze się wyświetlają, zegary coś pokazują, ale wykresy są puste, choć można pobrać dane xml i pomiary wpadają co 20s. Są magiczne linijki, które mnie naprowadziły, że pierwotne podejście było OK.
Ale thingspeak widget w androidzie odczytuje te dane (ale nie rysuje z nich wykresów, jest jakiś error w tym zakresie), więc na pewno zapisuje i pozwala z nich korzystać.
. Za drugim razem zrobiłem jak opisałem, że nie zrobiłem wcześniej i działa, coś tam wrzuca, użyłem biblioteki thingspeak, zmieniłem tylko dane serwera i port w bibliotece. Przykład multiple sypał za pierwszym razem błędami http 400, teraz są -303, dane niby mają się pojawiać wg szkicu co 20s (delay), pojawiają się co 25, czyli operacja trwa 5s, akurat tyle jest ustawiony timeout, serwer nie zwraca 200, bo wtedy byłby ładny komunikat, że wszystko się udało.