Witam
Jak czytać biblioteki?
Moja metoda:
1) W każdej library (w każdym razie szanującej się) jest pliczek keywords.txt, który otwierasz w notatniku (F3) i masz tam podział na:
- KEYWORD1, gdzie masz wyszczególnione wszystkie nazwy klas oraz KEYWORD2, gdzie masz wypis wszystkich używanych funkcji. To pozwala wstępnie zorientować się o co biega. Nawiasem mówiąc te sekcje odpowiadają przy okazji za podświetlanie składni dla nazw użytych funkcji :-)
2) Czytam pliki *.h, bo tam znajdują się deklaracje wszystkich funkcji - czyli masz opis nazwy funkcji, jakie są jej parametry wywołania oraz jakie zwraca wartości. To już kolosalna pomoc - wiesz już przynajmniej intuicyjnie o co biega. Jeśli naturalnie rozumiesz co to jest funkcja, klasa, konstruktor, metoda czy własność :-) To jest absolutna podstawa niestety, jak zabierasz się za biblioteki :-)
3) Pliki *.cpp na razie sobie daruj, bo będą Ci potrzebne tylko wtedy gdy będziesz chciał zmodyfikować działanie funkcji.
To już nieco wyższy poziom.
4) Teraz wgrywasz kilka examples i próbujesz zakumać co autor miał na myśli :-)
Na szczęście wszystkie oryginalne biblioteki są bardzo dobrze udokumentowanie i nie ma z nimi problemu. Również każdy szanujący się producent podzespołów, czujników itp. zamieszcza bardzo dobry i wyczerpujący opis bibliotek.
Niestety czasem zdarza się konieczność zerkanie w noty katalogowe danego elementu, zwłaszcza wyciągniętego np. wyświetlacza z drukarki fiskalnej itp.
To tyle ... punkty 1-4 załatwiają Twój problem.
Pozdrawiam
Jak czytać biblioteki?
Moja metoda:
1) W każdej library (w każdym razie szanującej się) jest pliczek keywords.txt, który otwierasz w notatniku (F3) i masz tam podział na:
- KEYWORD1, gdzie masz wyszczególnione wszystkie nazwy klas oraz KEYWORD2, gdzie masz wypis wszystkich używanych funkcji. To pozwala wstępnie zorientować się o co biega. Nawiasem mówiąc te sekcje odpowiadają przy okazji za podświetlanie składni dla nazw użytych funkcji :-)
2) Czytam pliki *.h, bo tam znajdują się deklaracje wszystkich funkcji - czyli masz opis nazwy funkcji, jakie są jej parametry wywołania oraz jakie zwraca wartości. To już kolosalna pomoc - wiesz już przynajmniej intuicyjnie o co biega. Jeśli naturalnie rozumiesz co to jest funkcja, klasa, konstruktor, metoda czy własność :-) To jest absolutna podstawa niestety, jak zabierasz się za biblioteki :-)
3) Pliki *.cpp na razie sobie daruj, bo będą Ci potrzebne tylko wtedy gdy będziesz chciał zmodyfikować działanie funkcji.
To już nieco wyższy poziom.
4) Teraz wgrywasz kilka examples i próbujesz zakumać co autor miał na myśli :-)
Na szczęście wszystkie oryginalne biblioteki są bardzo dobrze udokumentowanie i nie ma z nimi problemu. Również każdy szanujący się producent podzespołów, czujników itp. zamieszcza bardzo dobry i wyczerpujący opis bibliotek.
Niestety czasem zdarza się konieczność zerkanie w noty katalogowe danego elementu, zwłaszcza wyciągniętego np. wyświetlacza z drukarki fiskalnej itp.
To tyle ... punkty 1-4 załatwiają Twój problem.
Pozdrawiam