Witam majsterkowiczow!
Elektronika zajmuje sie calkowicie hobbysticznie, i poki co nie mam zadnego doswiadczenia w typ polu.
Zastanawialem sie w jaki sposob zrobic czujnik uderzenia (wlasciwie dotyku, ale dzis sie to z paluszkami kojarzhy) wokol samochodziku. Chodzi o to aby przy zderzeniu miec o tym informacje.
Na czym mi zalezy:
* chcialbym aby wykrywano udezenia z calego obwodu, tak by nie bylo "martwych punktow"
Na czym mi nie zalezy:
* miejsce gdzie mial miejsce nacisk
* pomiar sily nacisku
Kiedy sie nad tym zastanawialem, przyszedl mi pomysl elastycznej rurki, o przekroju (ze tak ujme) ok 2.5x przekroju kabla miedzianego. Pomysl polegal na tym aby w tej elastycznej (gietkiej) rurcke "wgrzac" miedziane druty/przewodniki po przeciwnych stronach - tak by przy zderzeniu stykaly sie ze soba, a kiedy zderzenie ustaje, wzystko wraca do swojej pozycji za sprawa gietkiej rurki.
Niestety albo plan jest niezbyt dobry albo wykonanie slabe. Dla testu wybralem krotki kawalek rurki termokurczliwej, przeciagnalem dluzszy drucik i zaczalem ogrzewac (sam drucik poza rurka). Naiwnie liczylem na to ze sie "wtopi" w rurke, ale niestety cala rurka sie zacisnela + stracila swoja elastycznosc (co moglem przewidziec). Moze problem byl w tym ze ogrzewalem drucik zapalniczka, wiec jakies cieplo szlo na powietrze do okola... ale nawet jakbym sam drut nagrzal to pewnie i tak efekt bedzie podobny.
Zastanawiam sie czy ktos z Was ma pomysl jak zrealizowac ten pomysl, a moze macie juz jakies sprawdzone inne pomysly?
Elektronika zajmuje sie calkowicie hobbysticznie, i poki co nie mam zadnego doswiadczenia w typ polu.
Zastanawialem sie w jaki sposob zrobic czujnik uderzenia (wlasciwie dotyku, ale dzis sie to z paluszkami kojarzhy) wokol samochodziku. Chodzi o to aby przy zderzeniu miec o tym informacje.
Na czym mi zalezy:
* chcialbym aby wykrywano udezenia z calego obwodu, tak by nie bylo "martwych punktow"
Na czym mi nie zalezy:
* miejsce gdzie mial miejsce nacisk
* pomiar sily nacisku
Kiedy sie nad tym zastanawialem, przyszedl mi pomysl elastycznej rurki, o przekroju (ze tak ujme) ok 2.5x przekroju kabla miedzianego. Pomysl polegal na tym aby w tej elastycznej (gietkiej) rurcke "wgrzac" miedziane druty/przewodniki po przeciwnych stronach - tak by przy zderzeniu stykaly sie ze soba, a kiedy zderzenie ustaje, wzystko wraca do swojej pozycji za sprawa gietkiej rurki.
Niestety albo plan jest niezbyt dobry albo wykonanie slabe. Dla testu wybralem krotki kawalek rurki termokurczliwej, przeciagnalem dluzszy drucik i zaczalem ogrzewac (sam drucik poza rurka). Naiwnie liczylem na to ze sie "wtopi" w rurke, ale niestety cala rurka sie zacisnela + stracila swoja elastycznosc (co moglem przewidziec). Moze problem byl w tym ze ogrzewalem drucik zapalniczka, wiec jakies cieplo szlo na powietrze do okola... ale nawet jakbym sam drut nagrzal to pewnie i tak efekt bedzie podobny.
Zastanawiam sie czy ktos z Was ma pomysl jak zrealizowac ten pomysl, a moze macie juz jakies sprawdzone inne pomysly?