Pomyślałem na spokojnie i doszedłem do następujących wniosków:
1. Chyba się trochę za bardzo zafiksowałem na punkcie Arduino pod kątem zabawy połączonej z nauka dla syna. Zacząłem więcej czytać i szukać na ten temat i doszedłem do wniosku, że to, od czego chciałem zacząć (czyli budowa robora opartego o np. Arduino UNO), powinno być poprzedzone poznaniem podstaw elektroniki.
2. Jestem totalnym laikiem - moje umiejętności programowania są żadne (wiem na czym to polega, syn w szkole bawi się Scratchem, ale do obsługi Arduino potrzeba czegoś więcej (widziałem przykładowe kody programów - maja co prawda komentarze, ale kopiowanie gotowców z internetu bez ich rozumienia to chyba nie to). Dlatego wraca myśl - "podstawy elektroniki - diody, oporniki, kondensatory itp. na początku".
3. Jeszcze nie tak dawno (kilka lat temu) syn dostał w prezencie "Sekrety elektroniki" - kojarzycie gotowe moduły z których można było zbudować radio, migać żarówką, bawić się przełącznikami itp. Dzieciak był z tego bardzo zadowolony - musieliśmy dokupić kolejne zestawy. Może pora na krok dalej - zabawy z płytką stykową i prawdziwymi diodami, kondensatorami itp.
W związku z powyższym, przydługim wstępem pytania:
1. Czy dobrze kombinuję - najpierw podstawy elektroniki (może z
jakąś książką) a POTEM Arduino
2. Czy
coś takiego
czy może coś
z tego sklepu?
A może jakaś lista rzeczy, do samodzielnego zakupu?