19-03-2019, 21:50
Witam wszytskich,
To mój pierwszy post i zaczynam z arduino, więc proszę o wyrozumiałość
Od razu przejdę do rzeczy, podłączaliśmy dzisiaj z kolegami arduino mega z shieldem pololu vnh5019 i dwoma silniczkami dc 12v. Pierwsza próba podłączenia samej nakładki i arduino poszła bezproblemowo. Na vin podłączony aku 12v przez shielda oraz wpięte USB bez silników, diody nakładki zapalały się zgodnie z programem demo. Po jakimś czasie postanowiliśmy podłączyć już silniczki. Jednak chyba kolejność podłączania była odwrotna, najpierw USB, a potem akumulatorek do shielda. Początkowo nie chciał wgrać się program, więc zdjęliśmy zasilanie i podpięliśmy jeszcze raz, program się wgrał i ruszył, ale zamiast ruszyć silniki arduino zaczął kopcić i umarło. Czy ktokolwiek wie co się mogło stać? Jak zapobiec temu przy nowym mikrokontrolerze i kolejnych próbach?
To mój pierwszy post i zaczynam z arduino, więc proszę o wyrozumiałość
Od razu przejdę do rzeczy, podłączaliśmy dzisiaj z kolegami arduino mega z shieldem pololu vnh5019 i dwoma silniczkami dc 12v. Pierwsza próba podłączenia samej nakładki i arduino poszła bezproblemowo. Na vin podłączony aku 12v przez shielda oraz wpięte USB bez silników, diody nakładki zapalały się zgodnie z programem demo. Po jakimś czasie postanowiliśmy podłączyć już silniczki. Jednak chyba kolejność podłączania była odwrotna, najpierw USB, a potem akumulatorek do shielda. Początkowo nie chciał wgrać się program, więc zdjęliśmy zasilanie i podpięliśmy jeszcze raz, program się wgrał i ruszył, ale zamiast ruszyć silniki arduino zaczął kopcić i umarło. Czy ktokolwiek wie co się mogło stać? Jak zapobiec temu przy nowym mikrokontrolerze i kolejnych próbach?