24-08-2020, 20:57
Jak masz stabilizatory liniowe, potrzebujesz zrobić z 12V -> 3.3V to nic nie zyskasz, jak układ 3.3V potrzebuje 100mA to bierze 100mA z 12V czy z 8V, nadmiar napięcia zamieniany jest na ciepło. Jak widać taki proces ma tym mniejszą sprawność im większa różnica przetwarzanych napięć.
Jak masz przetwornicę to zyskasz na długości pracy, ale warto mieć jakiś sposób by odłączać całość gdy układ nie pracuje, przetwornice pożerają znacznie więcej energii gdy układ jest w oczekiwaniu. Można np. użyć tych 12V i stabilizatora liniowego dla ESP, ten gdy silniki nie pracują może im odcinać przetwornice jakimś mosfetem.
Driver shield powinien zabezpieczać silniki, to normalne że dajesz 6.5V na siniki gdy zasilasz je przez jakiś driver, bo ten potrzebuje te 2V więcej. Jak na zaciskach silnika jest więcej napięcia to pewnie padną szybciej.
By zwiększyć bezpieczeństwo można sobie rozdzielić zasilanie części logicznej i tej dla silnika, a komunikację rozdzielić przez optoizolator.
Jak masz przetwornicę to zyskasz na długości pracy, ale warto mieć jakiś sposób by odłączać całość gdy układ nie pracuje, przetwornice pożerają znacznie więcej energii gdy układ jest w oczekiwaniu. Można np. użyć tych 12V i stabilizatora liniowego dla ESP, ten gdy silniki nie pracują może im odcinać przetwornice jakimś mosfetem.
Driver shield powinien zabezpieczać silniki, to normalne że dajesz 6.5V na siniki gdy zasilasz je przez jakiś driver, bo ten potrzebuje te 2V więcej. Jak na zaciskach silnika jest więcej napięcia to pewnie padną szybciej.
By zwiększyć bezpieczeństwo można sobie rozdzielić zasilanie części logicznej i tej dla silnika, a komunikację rozdzielić przez optoizolator.
Miło być decenianym https://buycoffee.to/kaczakat